Biznes

Jak (nie) sprzedawać technologii w Polsce

05 kwietnia 2020

Zaczyna się nowa dekada, a stare problemy pozostały niezmienne - Polaków nie da się przekonać do nowoczesnych technologii. 

Zajmujemy “dumne”, końcowe miejsce w rankingu DESI (The Digital Economy and Society Index), który wskazuje na cyfrowy potencjał ludności. Za nami są jedynie takie kraje jak Rumunia lub Bułgaria. 

Połowa Polaków nie ma elementarnej wiedzy o użytkowaniu nowoczesnych technologii, jedna piąta nie ma dostępu do Internetu, a tylko kilkanaście procent firm przyznaje się do tego, że korzysta z takich “nowinek” jak chmura.

Na to wszystko nakłada się, jak zawsze, polityczna atmosfera, kolorowa legislacja i inne elementy, którymi biznes, i ludzie, muszą poświęcać swoją uwagę. O adaptacji smart rozwiązań nie ma mowy.

Jak więc sprzedawać technologię Polakom? 

PRZESTAŃ MÓWIĆ O INTERNECIE RZECZY

Nie rozumieją, nie chcą zrozumieć, nie interesuje ich to i mają to w poważaniu. Słowo wydmuszka, które ekscytuje znawców oraz technologicznych specjalistów. Dla reszty to nic nie znaczący slogan porównywalny do przemysłu 4.0. 

Zamiast tego dużo lepiej sprzedaje się rozwiązywanie problemów. Maksymalizacja zysków, czasu, sprzedaży lub minimalizacja zagrożeń, problemów, przestojów. Więcej języka biznesu, mówienia w kategoriach zysku i strat, namacalnego dowodu: co, za ile, na kiedy, w jakim terminie. 

Technologiczny bełkot warto zostawić na koniec. Jako wisienkę na torcie. Zdziwiłbyś się bowiem jak często cyfryzacja rozumiana jest jako zakupienie programu, a automatyzacja i robotyzacja to wykupienie licencji na konkretną usługę w chmurze.

A to sprowadza nas do drugiego problemu…


PRZESTAŃ SPRZEDAWAĆ TECHNOLOGIĘ

Ja wiem, że ekscytacja z wykorzystania AI jest duża, pierś rozpiera duma, że korzystamy z nowego protokołu, a fakt, że wszystko działa bez opóźnień opity został szampanem ale nie tędy droga.

Niech tech bogowie pracują w swych laboratoriach, a ty zacznij działać w prostych krokach: 

  • Rozmawiaj o problemie
  • Zbadaj i pokaż przypadki użycia
  • Zaoferuj usługę, która jest scustomizowana pod klienta
  • Udowodnij wartość

A skoro już mowa o klientach…


PRZESTAŃ SZUKAĆ KLIENTÓW NA TECH EVENTACH

Nie potrzebujesz setek sprzedawców lub ciekawskich gapiów. Klienci zwykle znajdują się w gdzie indziej. Tutaj co najwyżej poznać możesz ciekawego usługodawcę lub startup, który gotów jest ze swoim “unikalnym” rozwiązaniem. Ale oni zawsze gotowi są zmieniać świat.


SZUKAJ GŁODNYCH ZMIAN

Korporacje mają w Polsce swoje oddziały i dezycyjność spada na inne potrzeby. MŚP mają większe zmartwienia na głowie. Jednoosobowe firmy to nie ten cel. Polskie przedsiębiorstwa to regulacyjna machina i moloch nie do przeskoczenia.

Najlepszymi klientami i firmami, z którymi najłatwiej się rozmawia, są te, które gotowe są wydzielić odrobinę budżetu wierząc, że przyniesie im to korzyść. Wcześnie adoptujący, głodni zmian, o dziwo, nie sprawdzają się dobrze, a dużo szybciej znajdziesz naśladowcę w firmach, które, jak na ironię, mają najmniej wspólnego ze smart rozwiązaniami.


PRZESTAŃ MIESZAĆ W GŁOWACH

Zacznij ich edukować. Mówić prostszym językiem pozbawionym tech bełkotu. 

Problem współczesnych technologii to tak naprawdę walka z “czterema jeźdźcami wykluczenia”:

  • Niezainteresowaniem
  • Pomówieniem
  • Zwątpieniem
  • Niedoinformowaniem

Ludzie nadal nie wiedzą jak działają te produkty. Nie wiedzą jakie zastosować strategie. Nie śledzą rynku. A gąszcz kolejno spadających na nich haseł w żaden sposób nie pomaga. Chcąc, nie chcąc, trzeba mozolnie i powolnie prowadzić tę krucjatę.

Z drugiej strony jest to na tyle barwna podróż, że nie zamieniłbym jej na nic innego.

PS. Następnym razem poruszę kwestie dotyczące udanych projektów, skutecznych faz nauczania na temat IoT oraz tego jak dać klientom nadzieję oraz rozwiać ich wątpliwości.

  • linkedin
  • twitter
  • facebook

Podziel się

Dołącz do dyskusji